Hey,wczoraj o 17 wybrałam się w niezapowiedziany teren o.O Żeby pokryć Kariś. W 1 stronę można tak liczyć ok 3,5 km (to zrobiłam 7 ) Gaaaalopów było mnóstwo Wkońcu jesteśmy na miejscu. Ogier biega za Kariną (chociaż jest ogrodzony) i rzy xd. Rozsiodłaliśmy kariś i odkiełznaliśmy :) Wpuściliśmy kucyka i Kariś na taką łąkę (ogrodzoną) OGIER ZA KARINĄ LATAŁ.... A KARINA BARANY I UCIEKA I KWICZY HAHAHAHHA CO SIĘ NAŚMIELIŚMY ALE TEŻ NASMUTALIŚMY BO NIE ZROBIŁA TEGO JUŻ KTÓRYŚ RAZ !! BO BYŁA JUŻ NIE RAZ ALE BE ZE MNIE . (JA TEGO NIE WIDZIAŁAM) . Dałam pomysł i się spytałam czy można ogiera przywiązać i żeby ją no tego instruktorka powiedziała że nie,bo ona musi sama chcieć (naturalnie) . Troche takie dziwne Jak się nie da no to takk!!! Ona napewno chce tylko że tej rui nie ma Dziś w dzień Wielkiej Nocy pragnę Ci złożyć życzenia,
dużo pisanek pomalowanych w najskrytsze marzenia,
dużo pysznych wypieków na stole, słodkich niczym mód.
Zajączków hasających po twym ogrodzie wyobraźnie.
Mokrego śmigusa dyngusa,
życzy wam... HANIA
dużo pysznych wypieków na stole, słodkich niczym mód.
Zajączków hasających po twym ogrodzie wyobraźnie.
Mokrego śmigusa dyngusa,
życzy wam... HANIA
MIŁYCH SPĘDZONYCH Z RODZINĄ WIELKANOCY,BYĆ MOŻE DODAM FOTKI SIMÓW JAK DZIŚ POROBIĘ,ALBO JAKIEŚ MAM (TO BĘDZIE TAKI ODE MNIE JAKBY PREZENT) HEHE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz